Podsumowanie weekendu #1

Podsumowanie weekendu #1

Za nami kolejny, pełen sportowych emocji weekend. Młodzieżowe zespoły nie musiały pokonywać dużych odległości, aby rozegrać swoje mecze. Inaczej sytuacja wyglądała w przypadku seniorów, którzy udali się do Mostek (40 km od Rumina) na mecz II kolejki konińskiej B-klasy.

Zespoły młodzieżowe

W sobotę trampkarze młodsi podejmowali w Ruminie niepokonanych do tej pory w lidze rówieśników ze Słupcy. Podopieczni Jerzego Banaszaka przegrali co prawda 1:10, ale po meczu, w którym nie brakowało zaangażowania i woli walki. Te dwa ostatnie elementy rywalizacji sportowej liczą się najbardziej, dlatego nie martwią nas takie wyniki.

Niemal identyczne emocje towarzyszyły w przegranym 1:9 meczu młodzików młodszych z Oranje Konin. Wychowankowie Damiana Markiewicza rozgrywają swoje pierwsze mecze na trawiastych boiskach, dlatego w tym roku zespół nastawiony będzie na zdobywanie cennego doświadczenia i dobrą zabawę z piłką nożną.

Dawid Płocharski wraz z orlikami udał się do Konina na II turniej najmłodszej grupy wiekowej. Gospodarzem zawodów tym razem był Górnik. Zespół osiągnął podobne wyniki do tych w Tuliszkowie plasując się w środku stawki potwierdzając tym samym swoje możliwości. Organizatorem kolejnego turnieju będzie Oranje Konin.

Seniorzy

Niedzielną rywalizację zamykał pojedynek seniorów z KS Mostki w ramach II kolejki konińskiej B-klasy. Z tym rywalem rozgrywaliśmy pierwszy pojedynek w oficjalnych rozgrywkach. Nie wiedzieliśmy na jakim obiekcie przyjdzie nam rywalizować i czego możemy spodziewać się po rywalach, którzy zostawili bardzo złe wrażenie po meczu w Grodźcu.

Martwi fakt, że do Mostek udało się zaledwie 12 zawodników. To nie jest komfortowa sytuacja dla trenera, jak i grających zawodników. Mamy nadzieję, że w przyszłości nie dojdzie do podobnych przypadków. Wróćmy jednak na boisko, które zaskoczyło nas swoimi rozmiarami. Mamy złe doświadczenia z tego typu obiektami. Trudno gra się z zespołami, które opierają swoją grę wyłącznie na długich wykopach futbolówki w kierunku ofensywnych formacji. Niepełnowymiarowe boiska sprzyjają tego typu grze. Próby rozgrywania akcji z naszej strony nie przynosiły skutku. Ponadto rywal na każdym kroku starał się nas prowokować.

Obie bramki padły w drugiej części spotkania. Prowadzenie objęli gospodarze w 65 minucie meczu kierując piłkę do siatki po dobitce z rzutu wolnego. Wyrównanie nastąpiło w 80 minucie po precyzyjnie wykonanym rzucie wolnym ze strony kapitana zespołu, Piotra Walczaka.

Mecz nie był porywającym widowiskiem. Mostki to miejsce, gdzie raczej nie można czerpać przyjemności z gry w piłkę nożną. Każdej drużynie przyjdzie tutaj stoczyć trudny bój z zespołem, który korzystny wynik będzie starał się osiągnąć za wszelką cenę, w negatywnym tego słowa znaczeniu.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości