Nadal bez punktów

Nadal bez punktów

Warta Rumin przegrała trzecie z rzędu ligowe spotkanie. Tym razem w zdobyciu pierwszych punktów przeszkodzili Zjednoczeni Rychwał, którzy pokonali Wartę 3:2. Pojedynek rozegrany w Ruminie przyniósł kibicom wiele emocji. O jego wyniku przesądził niski poziom sędziowania oraz słaba skuteczność gospodarzy.

 

Bardzo łatwo wskazać przyczyny porażki Warty w dzisiejszym meczu. Były nimi dwie niewykorzystane „setki” w pierwszych pięciu minutach spotkania. Gdyby gospodarze wykorzystali te okazje, mecz miałby całkiem inne oblicze. Tymczasem niewykorzystane sytuacje zemściły się i już po 15 minutach to Warta przegrywała 0:2. Klub z Rumina bramki stracił po stałym fragmencie i akcji z kontrataku. Kolejne minuty to pokaz bardzo słabej gry w wykonaniu gospodarzy. Balast dwóch bramek nie pozostał bez wpływu na dyspozycję zawodników z Rumina.

Obraz gry odmienił się po uzyskaniu przez Wartę bramki kontaktowej zdobytej po rzucie karnym, którego pewnym egzekutorem był Dawid Płocharski. Ten sam zawodnik jeszcze przed przerwą doprowadził do wyrównania, gdy otrzymał prostopadłe podanie od Pawła Wiśniewskiego i strzałem w krótki róg nie dał szans bramkarzowi gości.

Druga połowa nie była już tak emocjonująca. Przewagę zyskała Warta Rumin, jednak nie potrafiła tego udokumentować bramką. W 70 minucie Dawid Płocharski zdobył trzeciego gola dla Warty, ale sędzia dopatrzył się pozycji spalonej.

Do absurdalnej sytuacji doszło w 85 minucie, kiedy sędzia boczny nie zauważył ewidentnej pozycji spalonej zawodnika z Rychwała. Chwilę później Warta przegrywała już 2:3 i straciła nadzieję na korzystny rezultat w tym spotkaniu.

Możemy z godnością przegrywać spotkania, ale jeśli sędziowie nadal będą poziomem swojej pracy wypaczać wyniki w taki sposób, jak w dzisiejszym meczu, czy w meczu z Tulisią, to nie można dziwić się reakcjom zawodników, którzy nawet po ostatnim gwizdku chcą walczyć o swoje prawa. Dziś okupiliśmy to czerwoną kartką, ale tylko w taki sposób możemy walczyć o godność i sprawiedliwy wynik.

Sędziowie zarabiają za poświęcony czas i swoją pracę. Większość zawodników na tym poziomie rozgrywek nie ma takiej możliwości. Dlatego mamy prawo od nich wymagać, ponieważ to my im płacimy, a nie związek, aby prezentowali wysokie kompetencje i prawidłowo wykonywali to co do nich zależy. Panowie sędziowie – nie psujcie lokalnej, polskiej piłki nożnej.

Skład Warty Rumin:

Krzysztof Balcerzak, Mateusz Kucharczyk, Damian Dzwoniarski, Michał Roszak, Przemysław Antczak, Łuksza Matuszczyk (’60 Krzysztof Majer), Paweł Wiśniewski (’46 Arkadiusz Wesołowski), Zbigniew Tarłowski, Mateusz Suberski (’76 Kamil Szczap), Norbert Szambelan, Dawid Płocharski.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości